NEULASH, UWYDATNIAJĄCA ODŻYWKA DO RZĘS

NeuLashNeulash to jedno z moich pierwszych serum wzmacniających i uwydatniających. Zaraz po zdjęciu przedłużanych rzęs miałam w bardzo złym stanie moje naturalne włoski. Niemal nie było ich widać. Zauważałam spore ubytki. Pisałam o tym gdzieś we wstępie. Tu znajduje się odpowiedź, czy odżywka do rzęs Neulash jest skuteczna. W moim problemie serum nie pomogło. Być może to wina naprawdę złego stanu rzęs. Być może produktu.

Bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się opakowanie tego kosmetyku. Tylko Nanolash ma bardziej eleganckie i poręczniejsze opakowanie. Z tym, że odżywka do rzęs Nanolash to mój niekwestionowany faworyt pod każdym względem. Serum uwydatniające rzęsy Neulash przelano do metalicznego, solidnego flakoniku o podłużnym kształcie. Odżywkę tego producenta można kupić w dwóch wersjach. Pierwsza ma 3.2 ml pojemności. Druga jest niemal dwukrotnie większa – mieści równe 6 ml. Wybrałam wersję trzymililitrową.

Jest bardziej poręczna i tańsza.

Do aplikowania przeznaczono niewielki, poręczny pędzelek. W sumie nie różni się wiele od tych, które spotyka się z innych odżywkach do rzęs. Korzystając z odżywki Neulash miałam na to nieco inne spojrzenie. Ot, zwykły pędzelek od eyelinera. Z perspektywy czasu mam jedno spostrzeżenie. Odżywka do rzęs Neulash ma dużo sztywniejszy patyczek. Ten, na którym umocowano pędzelek. To minus. Bardzo łatwo o zadrapanie i uszkodzenie oka. Wystarczy, że zadrży nam ręka. Przynajmniej kilka razy podrapałam sobie nos kierując się od jednego oka do drugiego. Trzeba uważać.

Serum do rzęs Neulash ma stosunkowo bogaty skład. Pewnie tym sugerowałam się wybierając ten produkt. Skuteczne połączenie aminokwasów ma pomóc w eksponowaniu naturalnych rzęs. Za nawilżenie odpowiada kwas hialuronowy. Plus za witaminy, biotynę oraz pantenol. Połysk rzęs to zasługa substancji nawilżających i odżywczych. W tym naturalnych ekstraktów: alantoiny z żywokostu oraz wyciągu z pestek dyni. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić. Rzecz jasna w kwestii składu. Odżywka do rzęs Neulash jest dość przemyślana.

Za testowanie Neulash wzięłam się po wcześniejszym rozczarowaniu innymi produktami. Dopiero zaczynałam moją przygodę z odżywkami do rzęs. Jeszcze nie wiedziałam, że Nanolash jest najlepszy produktem do wydłużania rzęs. Neulash kupiłam w jakiejś promocji. Nie pamięta dokładnie, za ile. Sprawdziłam, że dziś regularna cena odżywki Neulash jest zbyt wysoka. To jedna z najdroższych odżywek do rzęs na rynku. Znając już jej efekty działania i specyfikę, nie kupiłabym jej ponownie. Na pewno nie za taką cenę.

Na moich rzęsach serum Neulash przyniosło znikome efekty. Początkowo miałam w ogóle odstawić ten produkt. Wokół moich oczu pojawiła się cienka czerwona linia. Tak jakby pędzelek wyznaczył ścieżkę. Odżywka do rzęs Neulash musi być aplikowana rozważnie. Nie jest zbyt dobrze, jeśli wyjedzie się aplikatorem trochę za daleko. Tak jak ja. Nie zrobiłam tego w pierwszych dniach zbyt starannie. Produkt dostał się nie tam, gdzie trzeba. To poskutkowało lekkim zaczerwienieniem. Trzeba być bardzo ostrożnym i precyzyjnym w trakcie nakładania. To nie ułatwia zadania. Jest wiele odżywek, które aplikuje się sprawniej. Typu mój ulubiony Nanolash, które nie wywołuje żadnych podrażnień.

Dlaczego polecam?

– Neulash to jedna z lepiej opakowanych odżywek na rynku.
– Eleganckie i solidne opakowanie kryje poręczny pędzelek.
– Odżywka do rzęs ma bardzo bogaty, opracowany skład.
– Serum wzbogacono naturalnymi wyciągami i substancjami odżywczymi.

Dlaczego nie polecam?

– Trzeba aplikować naprawdę bardzo ostrożnie i precyzyjnie.
– Efekty działania Neulash nie są tak dobre jak przy innych odżywkach.
– Patyczek aplikatora jest sztywny i niezbyt wygodny.

Przeczytaj także